Przekładali, odwoływali, a może nic się nie zmieniło? Jakie decyzje podjęli narzeczeni w obliczu nowej rzeczywistości?
Branża ślubno-weselna jest jedną z tych, które bardzo mocno odczuły trwającą od marca pandemię. Obostrzenia zmieniały się, zakażeń przybywało, a wesel… ubywało. Najpierw zakazano organizowania jakichkolwiek imprez okolicznościowych, potem ograniczono liczbę gości, a teraz, gdy całą Polskę objęto tzw. czerwoną strefą, znowu wprowadzono ten zakaz.
Jak przedstawia się sytuacja w Urzędzie Stanu Cywilnego w Łapach?
W okresie od marca do maja udzielono trzech ślubów cywilnych oraz pięciu konkordatowych (wyznaniowych, będących połączeniem ślubu cywilnego i ceremonii religijnych.). Liczba ta wzrosła w okresie wakacyjnym, czyli od czerwca do sierpnia – odpowiednio do 9 oraz 30 ceremonii. Jeśli zaś chodzi o okres od września do końca października, to z powodu braku chętnych nie było ślubów cywilnych, natomiast na ślub konkordatowy zdecydowało się 26 par. Narzeczeni często rezygnowali ze swojego wielkiego dnia albo przekładali termin na przyszły rok.
W 2019 roku udzielono ślubów cywilnych 23 parom, a konkordatowych – 84.
- Sytuacja, jaka panuje obecnie, spowodowała zmniejszenie liczby wydanych zaświadczeń do ślubu konkordatowego, a tym samym mniej jest organizowanych ślubów konkordatowych, zaś śluby cywilne odbywają się zgodnie z potrzebą nowożeńców, ale też jest ich znacznie mniej niż w ubiegłym roku – powiedziała nam Barbara Łochnicka, zastępca kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w Łapach.
Przez pewien czas pary wstępowały w związek małżeński nie tylko zwyczajowo w sobotę czy piątek, ale nawet w środę albo… poniedziałek. Powodem takiej sytuacji był napięty kalendarz USC po zniesieniu pierwszego zakazu organizowania ceremonii.
Jak dodaje Barbara Łochnicka, „śluby cywilne w urzędzie są udzielane w zależności od potrzeb nupturientów w każdy dzień tygodnia (oprócz niedzieli)”.
Do końca roku kalendarzowego zaplanowane są dwa śluby cywilne oraz trzy na przyszły rok. Najbliższy odbędzie się w piątek 27 listopada.
Ślub w nowych realiach
W łapskim USC ceremonie zaślubin odbywały się o godz. 15.30, już po zamknięciu urzędu. Na salę ślubów mogli wejść wyłącznie państwo młodzi wraz ze świadkami – obowiązkowo w maseczkach (zgodnie z przepisami).
- Wpływ czerwonej strefy na wykonywanie czynności urzędowych przez nasz urząd wymusił zmianę organizacji pracy. Umawianie klientów na konkretny dzień i godzinę spowodowało wydłużenie czasu oczekiwania na załatwienie sprawy. Przestrzeganie i stosowanie środków dezynfekcji po każdym kliencie, praca w maseczkach stanowi pewną uciążliwość dla nas, jako pracowników - podsumowała Barbara Łochnicka.
(erw)