Łapy i Choroszcz – w tych dwóch miastach stoją metalowe serca. Można do nich wrzucać nakrętki. Sprawdziliśmy, jak przyjął się ten pomysł wśród mieszkańców.
28 lipca przy Urzędzie Miejskim w Łapach stanęło metalowe serce, do którego można wrzucać plastikowe nakrętki.
- Jego pojemność to około 100 kg nakrętek. Od momentu zainstalowania opróżniano je już osiem razy – przekazał nam Krzysztof Gołaszewski, burmistrz Łap i dodał: - Początkowo zapełniało się ono błyskawicznie. W pierwszym tygodniu serce zostało opróżnione dwukrotnie. Obecnie zapełnia się nieco wolniej, ale w dalszym ciągu cieszy się zainteresowaniem mieszkańców miasta i gminy Łapy.
Okazuje się, że nakrętki wrzucają przede wszystkim osoby prywatne.
- Do tej pory nie zdarzyło się, żeby ktoś przysłał nakrętki paczką, ale jeden z naszych mieszkańców dostarczył do Urzędu Miejskiego jednorazowo siedem worków z nakrętkami – informuje Krzysztof Gołaszewski.
Wszystkie nakrętki, jakie znalazły się oraz znajdą się w przyszłości w metalowym sercu, zostaną przekazane na cele charytatywne dla osób potrzebujących, które mieszkają na terenie gminy Łapy.
Nakrętkowa pomoc rozkręciła się również w Choroszczy. Jak informuje tutejszy urząd miejski, na początku września przekazano Fundacji Naszpikowani kolejnych 40 worków nakrętek, otrzymano też drugą już paczkę z nakrętkami aż z Poznania, a dodatkowo Niepubliczne Przedszkole Sióstr Miłosierdzia Św. Wincentego A Paulo nr 2 w Białymstoku przywiozło jeszcze cztery wielkie worki z nakrętkami.
Pieniądze pozyskane za nakrętki wrzucone do metalowego serca stojącego od 22 kwietnia na placu Brodowicza są kierowane na rzecz małej choroszczanki – pianistki Marysi.
(erw)