W środę mamy 1,5 tys. zakażeń więcej, niż w środę w ubiegłym tygodniu, jest ich dzisiaj ponad 17 tys. - przyznał dziś wiceszef Ministerstwa Zdrowia Waldemar Kraska. Na godz. 10:30 zapowiedział podanie szczegółów.
Pytany rano w Polsat News, czy mamy do czynienia z lawinowym wzrostem nowych zakażeń koronawirusem w porównaniu tygodniowym, wiceszef MZ przyznał, że w środę, w porównaniu do środy z poprzedniego tygodnia, „mamy wzrost o ponad 1 500 więcej przypadków".
- Więc tutaj troszeczkę widzimy jakby stabilizację tych nowych przypadków, dlatego trudno nam w tej chwili powiedzieć, jak ta epidemia w dalszym ciągu się potoczy. Robimy w tej chwili ruchy wyprzedzające, aby w dalszym ciągu kontrolować tę epidemię, myślę tu o łóżkach szpitalnych - powiedział.
Pytany, czy może potwierdzić, że „dzisiaj jest rekordowa liczba ponad 17 tysięcy nowych przypadków" zakażeń, skoro w poprzednią środę było 15 700 przypadków, wiceminister odparł: - Tak, mamy ponad 17 tys. przypadków dzisiaj.
Pytany o liczbę zgonów, przyznał, że „też to jest duża liczba". - Te zgony będą niestety się pojawiały, bo wiele osób trafia na oddziały intensywnej terapii. W tej chwili na respiratorach mamy ponad 1 900 osób, to jest naprawdę bardzo duża liczba, (...) a jeszcze kilkanaście tygodni temu było poniżej 1 tys. 200 osób na oddziałach intensywnej terapii - zaznaczył.
Pytany, ile teraz mamy łóżek z personelem w gotowości, Kraska poinformował: - W tej chwili mamy do dyspozycji 27 tys. - jeżeli mówimy o łóżkach covidowych, mówimy tu o szpitalach stacjonarnych.
Jak dodał, „w tej chwili uruchamiamy szpitale tymczasowe". - Tam tych łóżek może być docelowo w tej chwili około 7 tysięcy. Na dzień dzisiejszy mamy zajętych ponad 1 tys. 100 tych łóżek - poinformował.
Wiceminister zdrowia zaznaczył, że szpitale tymczasowe są uruchamiane „stopniowo, modułami". - Kiedy przybywa pacjentów, uruchamiamy kolejny moduł i uruchamiamy także personel, który go będzie obsługiwał - powiedział.
(PAP)
Autor: Mieczysław Rudy