Ponad połowa ankietowanych Polaków uważa, że wybory parlamentarne odbędą się w normalnym terminie - wynika z sondażu pracowni Social Changes dla portalu wPolityce.pl.
52 proc. badanych odpowiedziało, że wybory odbędą się po zakończeniu obecnej kadencji, czyli jesienią 2023 roku. Zdaniem 14 proc. badanych wybory odbędą się wcześniej niż przed upływem kadencji - "za rok lub dwa", a w ocenie 8 proc. "jeszcze w tym roku".
26 proc. nie wskazało terminu - wybrało odpowiedź "trudno powiedzieć".
Wyborcy Zjednoczonej Prawicy są w 84 proc. przekonani, że nie będzie przedterminowych wyborów. Na możliwy scenariusz, że odbędą się za rok lub dwa lata wskazuje 6 proc. badanych deklarujących się jako zwolennicy ZP, a 3 proc. wskazuje, że mogą odbyć się jeszcze w tym roku.
Wśród zwolenników Koalicji Obywatelskiej 41 proc. uważa, że kadencja nie będzie skrócona, 28 proc, że wybory mogą odbyć się za rok-dwa lata, a 16 proc. - jeszcze w tym roku.
Wyborcy deklarujący sympatię dla Ruchu 2050 Szymona Hołowni w ponad połowie (51 proc.) sądzą, że wybory parlamentarne będą przeprowadzone zgodnie z planem, 23 proc. sądzi, że za rok-dwa, a 13 proc. - że mogą być jeszcze w tym roku.
Badanie Social Changes przeprowadziła między 5 a 8 lutego na ogólnopolskiej, reprezentatywnej pod względem płci, wieku i wielkości miejsca zamieszkania próbie 1051 Polaków, metodą wywiadów wspomaganych komputerowo na stronie internetowej (CAWI).
(PAP)
autor: Aleksander Główczewski