Tak jak informowaliśmy wcześniej, do niecodziennej sytuacji doszło podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej w Wasilkowie. Część radnych opuściła salę, uniemożliwiając uchwalenie zmian w budżecie gminy, zakładających m. in. zwiększenie środków na budowę basenu. „Widzę po zachowaniu radnych opozycyjnych, że będą bojkotować cały czas, nie doprowadzając do budowy krytej pływalni, a tym samym – w mojej ocenie – rozwoju gminy. Dochodzą do mnie głosy, że chodzą po ludziach, straszą, że jest duże zadłużenie. To nie jest do końca prawdą. (...) Straszenie ludzi – myślę – jest dużą nieodpowiedzialnością. Wcale nieprawda, że – tak jak mówią – podatki wzrosną i tak dalej. To jest bzdura” - stwierdził w rozmowie z portalem Knyszynska.eu Mirosław Bielawski, burmistrz Wasilkowa.
Na początku sesji salę konferencyjną opuścili radni z klubu Nasz Wasilków - Czas na zmiany. Oficjalnym powodem takiego zachowania miało być niewprowadzenie jednego z punktów do porządku obrad.
Tym samym opozycyjni radni skutecznie uniemożliwili przegłosowanie zmian w budżecie gminy na 2018 rok. Projekt zakładał m. in. zwiększenie o ponad 2 mln złotych środków na budowę basenu w Wasilkowie. Następnie Adrian Łuckiewicz i Jarosław Leszko w towarzystwie członków swoich komitetów (obaj kandydują w wyborach na burmistrza miasta) wygłosili oświadczenia. Wszystko było transmitowane na portalu społecznościowym.
Szczegóły w tekście: Niecodzienny przebieg sesji. Pieniędzy na basen (na razie) nie będzie
- Niestety radni opozycyjni hucpę zrobili z tej sesji nadzwyczajnej. Zerwali obrady i wyszli. Uważam, że to jest hucpa przedwyborcza. Pojawili się kandydaci na radnych i burmistrzów – podejrzewam – aby załatwiać jakieś swoje interesy i robić kampanię. To była sesja nadzwyczajna poświęcona w zasadzie dwóm punktom. W tym najważniejszym chodziło o zwiększenie w budżecie kwoty na budowę krytej pływalni, bo jeszcze przed wyborami powinniśmy podpisać umowę.
Widzę po zachowaniu radnych opozycyjnych, że będą bojkotować cały czas, nie doprowadzając do budowy krytej pływalni, a tym samym – w mojej ocenie – rozwoju gminy. Dochodzą do mnie głosy, że chodzą po ludziach, straszą, że jest duże zadłużenie. To nie jest do końca prawdą. Czekamy teraz na rozliczenie inwestycji unijnych, za które musieliśmy zapłacić najpierw z innych pieniędzy, a później będziemy mieli zwrot. Gro tych środków z powrotem wróci do budżetu. Straszenie ludzi – myślę – jest dużą nieodpowiedzialnością. Wcale nieprawda, że – tak jak mówią – podatki wzrosną i tak dalej. To jest bzdura. Ja jestem odpowiedzialnym człowiekiem i wiem w jaki sposób jako burmistrz dbać o mieszkańców i o rozwój gminy. Zrobiliśmy dużo inwestycji, korzystając właśnie ze środków unijnych. Nawet wielokrotnie większe kredyty gminy pobrały po to, żeby dofinansować te inwestycje, które można było z udziałem środków unijnych zrobić, po to żeby wykorzystać te darmowe miliony, które można było pozyskać. Tak samo robiliśmy w Wasilkowie. I to jest odpowiedzialne. Inaczej bez tych pieniędzy przez 25 – 30 lat budowalibyśmy tę czy inną infrastrukturę – chociażby ulicę Grodzieńską czy Białostocką. A tak zrobiliśmy to teraz i na koniec roku po rozliczeniu składamy wnioski do Urzędu Marszałkowskiego o zwrot tych pieniędzy, które są zakontraktowane z projektów unijnych - powiedział portalowi Knyszynska.eu Mirosław Bielawski, burmistrz Wasilkowa.
Osoby, będące w opozycji do włodarza Wasilkowa, już od dłuższego czasu krytykują pomysł budowy krytej pływalni w mieście. Sam Mirosław Bielawski uważa jednak, że tego typu inwestycja gminie jest potrzebna.
- Specjalnie nie chcą, aby budować krytą pływalnię, żeby pokazać, że może burmistrz nie chce. Ja uważam, że to jest dla Wasilkowa potrzebne, że to jest rozwojowe i stać nas na to – zwłaszcza, że mamy zapewnienia z Ministerstwa Sportu i Turystyki, z PFRON-u. Myślę, że dojdą jeszcze inne możliwości i o których zapewnia rząd, że będziemy mogli mieć jeszcze większe dofinansowanie do krytej pływalni. To jest inwestycja rozłożona na trzy lata. Zresztą na takie rozwiązanie zgodziła się Regionalna Izba Obrachunkowa, bez zastrzeżeń zatwierdziła realizację naszego budżetu, więc nie widzę żadnych przeszkód w realizacji. Natomiast to jest gra przedwyborcza - stwierdził Mirosław Bielawski.
Czy przed końcem kadencji zwołana zostanie jeszcze sesja rady miejskiej? - zapytaliśmy burmistrza Wasilkowa.
- Nie wiem, zobaczę. Przeanalizuję to z zastępcą czy z radcą prawnym - usłyszeliśmy.
Pierwotnie na budowę basenu w Wasilkowie zamierzano przeznaczyć około 18 mln złotych. Po przetargu okazało się, że najniższa oferta opiewa na ponad 20 mln złotych. Planowo budowa krytej pływalni połączonej z budynkiem szkoły podstawowej przy ulicy Polnej miałaby się zakończyć w listopadzie 2021 roku.
(mik)