Policjantka z Posterunku Policji w Gródku, jadąc na służbę, wyeliminowała z ruchu drogowego kierowcę volkswagena transportera. Funkcjonariuszkę zaniepokoiło zachowanie kierującego. Samochód, który prowadził mężczyzna, jechał całą szerokością jezdni.
Był wtorek tuż po godz. 13, DK 65, rejon miejscowości Pieszczaniki. Policjantka z Posterunku Policji w Gródku, jadąc na służbę, wyeliminowała z ruchu drogowego kierowcę volkswagena transportera. Funkcjonariuszkę zaniepokoiło zachowanie kierującego. Samochód, który prowadził mężczyzna, jechał całą szerokością jezdni. Policjantka podejrzewając, że mężczyzna jest pod wpływem alkoholu, natychmiast zareagowała i kazała kierowcy zatrzymać się.
Wyczuwając woń alkoholu od mężczyzny, mundurowa zabezpieczyła kluczyki, aby uniemożliwić mu dalszą jazdę. Następnie poinformowała dyżurnego o podjętej interwencji.
W trakcie rozmowy z policjantką, kierujący próbował bezskutecznie uciec. Funkcjonariuszka już po chwili zatrzymała 56-latka, obezwładniła go i następnie przekazała przybyłemu na miejsce zdarzenia patrolowi policji.
Ponieważ kierowca transportera odmówił badania alkomatem, została mu pobrana krew na zawartość alkoholu w organizmie.
Jak widać policjantka z 4-letnim stażem doskonale rozumie, czym jest służba - czytamy na stronie bialystok.policja.gov.pl.
opr. (mik)