Nowa impreza adresowana głównie do mieszkańców gminy, pomoc w zakładaniu działalności gospodarczej, rozwiązanie problemu kolejek tirów przed granicą - między innymi takie propozycje składa mieszkańcom Gródka i okolic Władysław Prochowicz, kandydat na wójta.
Władysław Prochowicz ma 62 lata. W przeszłości był prezesem Polskiego Radia Białystok. Jego kontrkandydatem w wyborach na wójta Gródka będzie obecny włodarz Wiesław Kulesza.
Dlaczego zdecydował się pan startować w wyborach na wójta?
Jestem związany z Ziemią Gródecką od ponad 20 lat, bo w 1997 roku kupiłem działkę we wsi Podzałuki, uporządkowałem ją i wybudowałem dom. Mieszkam tu od wielu lat z rodziną i jest to nasze cudowne miejsce na ziemi. Przez ponad 25 lat byłem dziennikarzem Radia Białystok i zawodowo interesowałem się problemami tej ziemi, która w ostatnich latach przeżywa ogromny regres, mimo możliwości, które daje nam przynależność do Unii Europejskiej. Brak koncepcji na rozwój gminy, chroniczny lęk przed sięganiem po pieniądze z projektów unijnych spowodował, że wyprzedziły nas pod względem rozwoju wszystkie okoliczne gminy i te gminy, który mają jeszcze mniejszy potencjał od naszej. Jest jeszcze czas, żeby wiele zmienić i obudzić ludzi do działania.Mam w sobie potencjał, wiedzę, doświadczenie i chęć do pracy na rzecz innych ludzi i jeśli zostanę wybrany, pragnę to wykorzystać w pracy na stanowisku wójta gminy Gródek.
Dlaczego to właśnie na pana wyborcy powinni oddać swój głos?
Bo tylko ja daję gwarancje zmian na lepsze, ponieważ obietnice dawane ludziom przez mojego konkurenta przez ostatnie 4 kadencje, czyli od 16 lat, skończyły się na słowach i tych pustych słów i frazesów jest bardzo dużo i w obecnej kampanii wyborczej.
Czy obawia się pan konkurentów?
Absolutnie nie, ponieważ wierzę w mądrość mieszkańców tej gminy, którzy mają dość słuchania słów, które nie niosą za sobą żadnych konkretnych działań.
Jakimi sukcesami na niwie samorządowej i społecznej może się pan pochwalić?
Było ich bardzo dużo na terenie całej popularnie nazywanej Ściany Wschodniej, ale ograniczę się do tego z czego pamiętają mnie mieszkańcy tej ziemi.
Wiele lat temu założyłem Fundację „Nasza Przyszłość” dzięki której uczniowie w szkołach wschodniego Podlasia otrzymywali przez wiele lat dofinansowanie do posiłków, dotyczyło to również szkół w Gródku, Zubrach, Wierobiach i Załukach. Fundacja pomagała również w zakupie pomocy szkolnych, czy nawet pieców do szkolnych kuchni; byłem inicjatorem utworzenia zespołów folklorystycznych w Załukach, jestem też ojcem chrzestnym jednego z nich; pomogłem strażakom w Załukach w załatwieniu samochodu strażackiego z prawdziwego zdarzenia; dzięki moim staraniom szkoła podstawowa w Załukach otrzymała komputery i osprzęt do nich; po zlikwidowaniu szkoły podstawowej w Załukach namówiłem aktywnych mieszkańców tej wsi do walki o swoją szkołę, i dzięki temu od wielu lat działa tu i ciągle się rozwija szkoła prowadzona przez Stowarzyszenie „Załuki nad Supraślą” kierowane przez wspaniałą działaczkę społeczną p. Irenę Koronkiewicz.
Co uznaje pan za swoją największą porażkę?
Nie kojarzę zdarzeń z mojego życia, które mógłbym określić słowem porażka.
Jakie cele stawiałby pan sobie na najbliższe pięć lat w przypadku wygranej?
- wprowadzenie zwyczaju organizacji corocznego „Dnia Gminy Gródek” – imprezy skierowanej głównie do mieszkańców gminy;
- wspieranie lokalnych inicjatyw i organizacji;
- utworzę Fundusz Sołecki, który pozwoli mieszkańcom Gminy na decydowanie o tym, co ich zdaniem powinno być realizowane w pierwszej kolejności;
- usprawnię system przepływu informacji pomiędzy mieszkańcem a Urzędem Gminy;
- pomogę osobom zainteresowanym w założeniu działalności gospodarczej;
- będę wspierać pozyskiwanie środków unijnych na działalność gospodarczą;
- znikną tiry blokujące drogę do granicy. Powstanie parking na kilkadziesiąt tirów. Powstaną nowe miejsca pracy na parkingu.
- nowe inwestycje w gminie otrzymają specjalne ulgi.
- zadbam o bezpieczeństwo mieszkańców gminy.
- zadbam o pozyskanie środków unijnych na zakup sprzętu, finansowanie szkoleń i podnoszenie kwalifikacji strażaków.
- stworzę program socjalny dla seniorów, aby złota jesień życia była dla nich radosna.
- utworzę Gminny Ośrodek Rehabilitacyjny.
- wprowadzę bezpłatne szczepienia przeciw grypie dla mieszkańców powyżej 75 roku życia.
- wyremontuję wiejskie świetlice, aby tam też zawitał XXI wiek;
- zadbam o pozyskiwanie środków unijnych na rozwój naszej gminy we wszystkich aspektach jej funkcjonowania, m. in. na utylizację eternitu tak powszechnie obecnego we wsiach tej gminy.
Co by pan robił, gdyby nie został pan wójtem?
Nie narzekam na brak intratnych propozycji pracy, ale jestem przekonany, że przez najbliższe pięć lat pracować będę na rzecz mieszkańców gminy Gródek jako jej wójt.
* * *
Identyczne pytania przesyłamy wszystkim kandydatom na wójtów i burmistrzów ze wschodniej części powiatu białostockiego. Nie ze wszystkimi udało nam się jednak do tej pory skontaktować. Zamierzasz ubiegać się o najwyższy urząd w gminie Wasilków, Supraśl, Czarna Białostocka, Dobrzyniewo Duże, Gródek bądź Michałowo? Daj się poznać mieszkańcom! Skontaktuj się z nami mailowo pisząc na adres Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.. Udzielone pisemnie odpowiedzi opublikujemy na portalu Knyszynska.eu.
(mik)
(mik)