Film „Wieś pływających krów” zostanie zaprezentowany w najbliższą sobotę, 6 października w Gródku. Zdjęcia były realizowane we wsi Podozierany, a także w Berlinie i w Brandenburgii. W obrazie zagrali mieszkańcy Podozieran. Po pokazie odbędzie się spotkanie reżyserką oraz aktorami.
Trójka uduchowionych młodych Berlińczyków – Elle, Mario i Jon - poszukując miejsc, gdzie ludzie żyją w zgodzie z naturą, zwiedza wschód Polski i trafia na przepiękną podlaską wieś. Wynajmują tam stary drewniany dom od miejscowego gospodarza, zajmującego się hodowla krów – pana Stanisława. Przybysze z Berlina medytują, modlą się do księżyca, kapią nago przy studni, współczują zwierzętom hodowlanym, jedzą warzywa wygrzebane ze śmietnika, w ramach oszczędzania pożywienia na ziemi. Dla miejscowych są bardziej egzotyczni niż jakiekolwiek osoby znane im z telewizji i filmów. Czy mimo bariery komunikacyjnej i olbrzymiej kulturowej przepaści jest możliwe porozumienie pomiędzy dzisiejszym hipisami i rolnikami z Podlasia?
Autorką scenariusza, a także reżyserem i producentem filmu jest Katarzyna Trzaska - urodzona w Toruniu, absolwentka filologii angielskiej Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Studiowała reżyserię filmową na Wydziale Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. To autorka nagradzanych na całym świecie filmów dokumentalnych „10 lat do Nashville” oraz „Maksimum przyjemności”. Mieszka w Warszawie; jej ojciec urodził się we wsi Brzostowo nad Biebrzą, obecnie na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego – stąd zainteresowanie tymi terenami.
Początek seansu o godzinie 19.00 w sali widowiskowej Gródeckiego Centrum Kultury.
opr. (pb)