Siabrouskaja Biasieda ściągnęła wczoraj do Gródka setki gości.
Była to okazja nie tylko do posłuchania muzyki, ale też tańców i - jak wskazuje na to nazwa imprezy - wspólnego biesiadowania. Wiele grup rozłożyło się na kocykach wokół Uroczyska Boryk. Co prawda od czasu do czasu z nieba pokapywał deszcz, na szczęście nie psuło to humoru uczestnikom zabawy.
Siabruskaja Biasieda odbyła się po raz dziewiętnasty.
(pb)