Jesienią wybierać będziemy nowych wójtów i burmistrzów. Czy obecni włodarze będą starali się o ponowny wybór w listopadowych zmaganiach? Zapytaliśmy o to samorządowców.
- Nie wykluczam ponownego startu w wyborach. Nie mówię tak, nie mówię nie - zauważa burmistrz Michałowa, Włodzimierz Konończuk. - Argumentem o niestaranie się o reelekcję jest to, że ma się swoje lata... Nie należy przeceniać własnego zdrowia, które na tego typu stanowiskach jest w sposób nadmierny tracone - ze względu na duży stres i odpowiedzialność związaną z pełnieniem tej funkcji. Z drugiej strony nie mogę pozostawać obojętny na głosy zachęty mieszkańców. Każda decyzja o ponownym starcie w wyborach obarczona jest ryzykiem. Trzeba umieć realnie ocenić swoje szanse.
Jak podkreśla burmistrz Michałowa, udało się dokończyć inwestycje wcześniej rozpoczęte i zbilansować budżet gminy: - Znacząco obniżyliśmy zadłużenie i daliśmy możliwość, aby mieszkańcy mieli bezpośredni wpływ na przeznaczenie środków budżetowych. Utrzymaliśmy też zwolnienie z podatku od nieruchomości dla osób fizycznych. Problemem jest starzenie się mieszkańców, ale to przecież charakterystyczne dla Ściany Wschodniej. Niestety, polityka coraz bardziej wkracza do samorządu i jest to coraz bardziej zauważalne.
Wiesław Kulesza, wójt gminy Gródek, także nie wyklucza ponownego startu w wyborach.
- Na tę chwilę nie podjąłem jeszcze ostatecznej decyzji w zakresie ponownego kandydowania. Swoją uwagę skupiam na bieżącej działalności w mojej gminie. Rok 2018 będzie bardzo pracowity z uwagi na realizowanie wielu działań inwestycyjnych. Były to m.in. wspólny polsko-litewski projekt - poprawa publicznej obsługi przeciwpożarowej, rozbudowa stacji uzdatniania wody i systemu kanalizacji dla ścieków komunalnych, czy energia odnawialna (kolektory słoneczne i panele fotowoltaiczne) - podkreśla Wiesław Kulesza. - W tym także roku rozpoczniemy też wiele projektów finansowanych ze środków unijnych. W związku z tym do czasu ogłoszenia ostatecznego rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów dotyczącego kalendarza wyborczego w 2018 r. nie chciałbym deklarować swojego stanowiska w tej sprawie.
- W poprzednich wyborach uzyskiwałem większościowe poparcie mieszkańców. Jednakże każde kolejne cztery lata w życiu polityka są inną erą i poparcie wyborców może się zawsze zmienić - zauważa Wiesław Kulesza. - W mojej ocenie każda kadencja jest inna. Charakteryzuje się innymi działaniami, priorytetami, przynosi nowe doświadczenia. W ostatnich czterech latach wykorzystywaliśmy dostępne środki unijne na realizację zadań inwestycyjnych. Dostrzegliśmy także spory potencjał w wykorzystywaniu środków transgranicznych i współpracy międzynarodowej. Otworzyły się nowe możliwości. Miejmy nadzieję, że wyborcy docenią dotychczasowe nasze działania i kierunek, w którym dalej będzie podążała gmina oraz, że plany okażą się zgodne z oczekiwaniami naszej społeczności.
Z kolei burmistrz Supraśla Radosław Dobrowolski nie podjął jeszcze decyzji w sprawie ponownego startu w wyborach samorządowych w bieżącym roku - poinformowano nas w sekretariacie Urzędu Miejskiego w Supraślu.
Już wcześniej deklarację startu w wyborach samorządowych złożył włodarz Wasilkowa Mirosław Bielawski.
O planach samorządowców z Czarnej Białostockiej i Dobrzyniewa Dużego napiszemy wkrótce na knyszynska.eu.
CZYTAJ TEŻ: Mirosław Bielawski: Oczywiście, że będę startował w następnych wyborach [WYWIAD]
(ren)