Za pośrednictwem Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa policjanci zostali poinformowani o dzikich wysypiskach śmieci. Sprawą zajęła się dzielnicowa z posterunku w Czarnej Białostockiej. Już po dwóch dniach sprawca wykroczenia posprzątał odpadki i został ukarany mandatami.
W ubiegłym tygodniu na Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa zostały naniesione nowe zagrożenia. Dotyczyły dzikich wysypisk śmieci w gminie Czarna Białostocka. Zgłoszeniem za pośrednictwem tej aplikacji natychmiast zajęła się dzielnicowa z posterunku w Czarnej Białostockiej. Policjantka ustaliła miejsca, gdzie dokładnie znajdowały się odpadki w lasach pod Czarną Białostocką.
Wyrzucającego śmieci w lesie 39-letniego mieszkańca Wasilkowa zdradził paragon ze sklepu. To właśnie dzięki niemu policjantka wspólnie ze strażnikami leśnymi ustaliła tożsamość sprawcy. Mężczyzna tłumaczył się, że nikt nie chciał przyjąć od niego śmieci, więc postanowił zostawić je w lesie.
39-latek został ukarany dwoma mandatami karnymi na łączną kwotę tysiąca złotych. Mężczyzna przeprosił i posprzątał wszystkie wyrzucone rzeczy - czytamy na podlaska.policja.gov.pl.
opr. (pb)
Zdjęcia - podlaska policja: