Na akcję do miejscowości Klimki wyjeżdżali dzisiaj strażacy.
O godzinie 14.24 dyżurny Miejskiego Stanowiska Kierowania PSP otrzymał zgłoszenie o kocie, który wpadł do suchej studni. Na miejsce zadysponowano zastęp z OSP Czarna Wieś Kościelna oraz specjalistyczną grupę ratownictwa wysokościowego z JRG Białystok.
Jeden z ratowników został spuszczony na lince na głębokość około 9 metrów i następnie wyciągnął kota na powierzchnię. Przysłowie, że koty zawsze spadają na cztery łapy się sprawdziło. Zwierzak bowiem przeżył i nic mu się nie stało.
(mik)