Najlepszy sposób na jesienną, deszczową aurę to dobre jedzenie i spotkanie w wybornym towarzystwie. Udowodniły to warsztaty kulinarne „Ugotuj sobie święta z dziczyzny”, zorganizowane przez Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych w Białymstoku, w trakcie których razem z charyzmatyczną szefową kuchni, Ewą Bałdyś-Jakuć uczestnicy wybrali się w kulinarną podróż po leśnych, dzikich smakach. Wydarzenie odbyło się 8 grudnia w siedzibie RDLP w Białymstoku.
Pierwsza część spotkania dotyczyła walorów użytkowych i smakowych dziczyzny oraz jej wartości odżywczych. Opowiadał o tym leśniczy z Nadleśnictwa Czarna Białostocka, Jacek Sakowicz. Niecodzienny strój członka Zakonu Kawalerów Orderu Złotego Jelenia wzbudził wśród uczestników duże zainteresowanie. Po prelekcji dotyczącej zalet dziczyzny, która w Polsce jest w niemal 90 procentach przeznaczona na eksport uczestnicy warsztatów stwierdzili, że jest ona w naszym kraju mięsem bardzo niedocenionym. W odróżnieniu od mięsa hodowlanego, dziczyzna jest mniej tłusta, więc również mniej kaloryczna. Dietetycy polecają mięso z dzika i sarny jako najbogatsze w witaminy i minerały. Dzikie mięso ma zupełnie inny skład chemiczny od tego, które jemy na co dzień. Zawiera więcej magnezu, fosforu, wapnia, witamin B2, B5, B6. Jest źródłem bardzo dobrze przyswajalnego żelaza. Dla wielu osób jedną z najważniejszych rzeczy jest fakt, że jest to mięso wolne od antybiotyków i paszy wzbogacanych substancjami dodatkowymi.
{ads3}
Po części teoretycznej, uczestnicy podzieleni zostali na cztery drużyny i przystąpili do wspólnego gotowania. W warsztatowej kuchni unosiły się cudowne zapachy m.in. rozmarynu, trawy żubrowej oraz grzybów leśnych. Jedni uczestnicy ocierali łzy podczas siekania cebuli, inni zakasywali rękawy do mielenia mięsa, a jeszcze inni z ogromną cierpliwością lepili pierogi z dziczyzną. Nad poprawnością przygotowania potraw czuwała Ewa Bałdyś-Jakuć, która swoją pasją do gotowania, wyczuciem smaku i pozytywną energią inspirowała i zachęcała wszystkich do częstszego sięgania po naturalne i bardzo zdrowe leśne produkty. Po około dwóch godzinach od rozpoczęcia kulinarnych zmagań, uczestnicy doczekali się upragnionego przez wszystkich momentu degustacji. Na pierwszy rzut poszedł gulasz z jelenia w sosie jałowcowym z racuchami ziemniaczanymi i buraczkami w miodzie z rozmarynem.
Gdybym nie wiedziała, że jem mięso z jelenia, to z pewnością nie poznałabym, że to dziczyzna. W smaku trudno wyczuć jakąś różnicę, jedynie konsystencja mięsa jest inna
- mówiła jedna z uczestniczek warsztatów.
Po gulaszu przyszła pora na krupnik z kurkami i pulpetami z dziczyzny. Zupa była bardzo kremowa i aromatyczna. Część uczestników z niecierpliwością wpatrywała się w garnek z gotującymi się pierogami z dziczyzną i wędzoną słoniną oraz patelnię ze smażącą się cebulką. I to był chyba hit warsztatów. Na zakończenie zostały jeszcze medaliony z sarny w słoninie z sosem z czarnej porzeczki, a do tego kopytka i gotowane warzywa w trawie żubrowej. To danie większość uczestników - z racji braku wolnej przestrzeni w brzuchu - zabrała ze sobą do domu.
Warsztaty kulinarne „Ugotuj sobie święta z dziczyzny” zorganizowane zostały w ramach promocji projektu „Dobre z lasu”, realizowanego w ramach programu rozwojowego Lasów Państwowych „Zdrowa żywność z Polskich lasów”.
bialystok.lasy.gov.pl, opr. (pb)
Zdjęcia - Anna Jakimiuk, bialystok.lasy.gov.pl: