Maksymalnie 15 stopni w czwartek i piątek, początek tygodnia z ulewą i silnym wiatrem... A jeszcze w piątek na termometrach było 27 stopni. Kilka dni różnicy i zupełnie inny świat.
Zmiana sytuacji barycznej sprawiła, że nad Polskę od zachodu zaczęło nadciągać chłodne i mokre powietrze. W ciągu najbliższych dwóch dni spodziewać się można sporych opadów deszczu, sięgających nawet 25 litrów na metr kwadratowy. Do tego dojdą gwałtowne zmiany ciśnienia i silny wiatr.
Jutro i w poniedziałek czeka nas huśtawka ciśnienia, najpierw spadek o około 16-20 hPa a następnie wzrost o około 20 hPa. pic.twitter.com/obktvnlvMf
— meteoprognoza.pl???????? (@MeteoprognozaPL) 22 września 2018
Przechodzenie strefy opadów według portalu windy.com:
Opady zaczną ustawać dopiero w poniedziałek wieczorem. Termometry tego dnia wskażą maksymalnie 11 stopni.
We wtorek i środę słońce częściej wyjrzy zza chmur, wciąż będzie jednak chłodno. Nocą temperatura spadnie do zaledwie czterech stopni, w dzień wyniesie 11 - we wtorek i 14 stopni w środę. Czwartek i piątek mają być nieco cieplejsze, jednak nad regionem znów przechodzić będą przelotne opady deszczu, na szczęście nie tak intensywne jak w poniedziałek.
Z kolei przyszły weekend ma być z przewagą słońca i temperaturą wynoszącą 14-15 stopni.
(pb)