Z kilkoma epizodami mierzyli się strażacy z powiatu białostockiego podczas warsztatów ratowniczych. Manewry odbyły się w okolicach Czarnej Białostockiej.
W dniach 6-8 czerwca strażacy Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczych Straży Pożarnych z Białegostoku i powiatu białostockiego brali udział w praktycznych warsztatach ratowniczych na terenie kompleksu leśnego w okolicach Czarnej Białostockiej. Każdego dnia kilkakrotnie, kolejno rozgrywane były wszystkie praktyczne epizody ratownicze lub ratowniczo–gaśnicze.
Do konkretnego epizodu przystępowały grupy złożone z zastępów PSP i OSP stale współpracujących ze sobą, dobierane rejonami działania. Ćwiczenia prowadzone w systemie warsztatowym wymagały stałej oceny. Na bieżąco korygowane i tłumaczone były błędy, w taki sposób, aby poprawione nie rzutowały na dalszą część ćwiczenia. Każde zajęcia kończyły się omówieniem połączonym z wymianą doświadczeń i oceną pracy ratowników.
Całość założenia, w celu sprawnego przepływu informacji i możliwości oceny prowadzonej w ramach rozgrywanych akcji korespondencji radiowej, koordynowana była przez stworzone na miejscu stanowisko kierowania. W warsztatach udział wzięło nieomal 200 strażaków.
Ratownicy mieli do czynienia z wypadkiem samochodu osobowego i ciężarowego przewożącego beczki. Strażacy identyfikowali zagrożenia, wyznaczali priorytety ratownicze oraz wdrażali działania związane z ewakuacją poszkodowanych i realizacją kwalifikowanej pierwszej pomocy.
Scenariusz drugiego epizodu zakładał, że w jednym z zakładów przemysłowych, na dachu podczas prac naprawczych pokrycia budynku pracownik traci przytomność. Na miejsce przybywa zespół ratownictwa medycznego, lecz nadal niezbędny jest transport poszkodowanego na dół. Po zakończeniu epizodu praktycznego przeprowadzany był instruktaż ukazujący zagrożenia związane ze stosowaniem substancji chemicznych z pozoru bezpiecznych.
W trzecim epizodzie strażacy mierzyli się z pożarem budynku mieszkalnego z szeregiem pomieszczeń. Podczas tego epizodu prowadzono prąd wody do zadymionego budynku, a ratownicy mieli za zadanie odnaleźć i ewakuować osoby poszkodowane. Poznawali też występujące zagrożenia podczas silnego zadymienia, uczyli się poruszać bezpiecznie w takich warunkach oraz zapoznawali się z zaletami prowadzenia działań z wykorzystaniem kamery termowizyjnej i wentylacji taktycznej - informuje bryg. Paweł Ostrowski z Komendy Miejskiej PSP w Białymstoku na stronie internetowej jednostki.
opr. (mik)
Ćwiczenia strażaków w okolicach Czarnej Białostockiej (fot. bryg. Paweł Ostrowski/KM PSP Białystok):