Kolejny przetarg na dostawę i montaż kotłów centralnego ogrzewania w Czarnej Białostockiej został unieważniony. O tym, co stanie się z projektem, włodarze gminy będą rozmawiać z przedstawicielami Urzędu Marszałkowskiego.
Przypomnijmy, gmina chce zakupić łącznie 56 pieców: kotły na drewno o mocy 21 kW (11 sztuk) oraz 32 kW (2 szt.) oraz kotły na pellet o mocy 12 kW (6 szt.), 20 kW (31 szt.) i 32 kw. (6 szt.). Urzędnicy przetarg na realizację inwestycji próbowali rozstrzygnąć już po raz trzeci.
Tym razem przedsiębiorcy złożyli dwie oferty. Jedna z nich opiewa na nieco ponad milion złotych, druga - na około 1,25 mln zł. Urząd Miejski zamierzał jednak wydać 785 tys. zł.
W ubiegły wtorek władze Czarnej Białostockiej spotkały się z mieszkańcami, którzy wyrazili chęć udziału w projekcie. Poinformowano ich, że w przypadku wyboru jednej z ofert, zwiększyłby się wkład własny. Do piątku zainteresowane osoby miały złożyć deklaracje w tej sprawie.
- Nie wszystkie deklaracje wpłynęły. Jest około 15 rezygnacji, 10 osób chciałoby dalej uczestniczyć w projekcie - powiedział nam Jacek Chrulski, burmistrz Czarnej Białostockiej.
O tym, co teraz zrobić włodarze miasta będą rozmawiali z przedstawicielami Urzędu Marszałkowskiego, który dofinansował inwestycję. Bardzo możliwe, że kolejnego przetargu po prostu nie będzie.
- Widzimy, że tego po prostu nie wykonamy. To już trzecie postępowanie, ceny wcale nie spadają. Będziemy rozmawiali z Urzędem Marszałkowskim na temat alternatyw. Być może pójdziemy w kierunku solarów. 159 instalacji nam do tej pory wyszło. Zobaczymy, co Urząd Marszałkowski po analizie nam powie - stwierdził Jacek Chrulski.
Zobacz też: Na dachach 159 domów pojawią się solary
O sprawie będziemy informować.
(mik)