Sporo pracy mają dzisiaj strażacy z powiatu białostockiego.
Przed godziną 10 ratownicy gasili pożar sadzy w przewodzie kominowym w jednym z domów w Michałowie przy ulicy Białostockiej. Do identycznego zdarzenia doszło dwie godziny później w Zarzeczanach. Strażacy bez problemu poradzili sobie z obiema sytuacjami.
O godzinie 15.28 straż pożarna została wezwana do pożaru suchej trawy w Grabówce. Tam również akcja przebiegała bez komplikacji.
Niepokojące zgłoszenie wpłynęło przed godziną 16 do Miejskiego Stanowiska Kierowania PSP. W domu murowanym w Podleńcach zapaliła się elewacja. Oficer dyżurny natychmiast zadysponował na miejsce pięć wozów gaśniczych: dwa z JRG Białystok oraz z OSP Dobrzyniewo Duże, Pogorzałki i Letniki.
Na szczęście sytuacja nie była zbyt groźna. Pożar został ugaszony jeszcze przed przyjazdem pierwszych zastępów.
Z nietypowym zdarzeniem do czynienia mieli ratownicy w Czarnej Białostockiej. O godzinie 16.35 wezwano ich na ulicę Traugutta. W budynku starego kurnika pod dachówkami utknął kot. Strażacy pomogli uwolnić zwierzę.
(mik)