Choć nie osiąga rekordów, mróz w Polsce północno-wschodniej miewa się dobrze, w Suwałkach w nocy 23/24.01 zanotowano -17ºC. Mamy w regionie zdeponowane około 10 cm śniegu. Zalegająca pokrywa śnieżna przechodziła fazę odwilży i zamrażania, ma więc właściwości lodoszreni. Spodziewane są dostawy świeżego śniegu, pierwsze już w piątek, 25 stycznia.
Przy okazji wystąpienia opadów śniegu może warto wspomnieć jak mierzy się pokrywę śnieżną na stacjach meteorologicznych. Wysokość zalegającej pokrywy śnieżnej określa się za pomocą linijki, ustawiając ją prostopadle do płaszczyzny podłoża. Pomiar grubości świeżo spadłego śniegu dokonuje się na specjalnej desce, wyłożonej dobę przed pomiarem. Można więc sobie wyobrazić jak trudno jest ustalić przyrost pokrywy śnieżnej podczas śnieżycy, której towarzyszy silny wiatr.
Śnieżyce pochodzą z chmur burzowych, wypadający śnieg ma zmienne, chwilami silne natężenie i podobnie jak letnim ulewom, może mu towarzyszyć porywisty wiatr. Gdy wiatr nabiera siły, porywa i unosi śnieg, z gładkich miejsc go wywiewa, na przeszkodach gromadzi.
Nie od dziś wiadomo, iż w naszym klimacie problemy na drogach czynią opady śniegu w ilości już 5 cm, w warunkach śnieżycy spada go znacznie więcej. Na desce meteorologicznej może go być więc niewiele, gdy tymczasem na drogach będzie trwały paraliż.
Piątkowe opady śniegu nie będą miały charakteru śnieżyc, będą jednostajne, o natężeniu słabym, miejscami umiarkowanym. Śnieg będzie padał w temperaturze od -8 ºC do -6 ºC więc nie będzie się topił, będzie jednak wielogodzinny i może go jednak napadać miejscami więcej niż 5 cm co pogorszy sytuację na drogach.
Barbara Jakubowska
Autorka bloga „Pogoda z Bajką” jest naukowcem, meteorologiem Centralnego Biura Prognoz Meteorologicznych Zespołu w Białymstoku. Często możemy ją usłyszeć w Polskim Radiu Białystok. Ma także profil na Facebooku, gdzie opisuje zjawiska pogodowe.
24.01.2019