W centrum Białegostoku, na moście łączącym Plac Branickich z Placem im. Andrzeja Piotra Lussy, stanie pomnik upamiętniający Władysława Bartoszewskiego. Miasto rozstrzygnęło konkurs na koncepcję projektu.
To białostoczanie wpadli na pomysł uhonorowania profesora, który zgłosili do Budżetu Obywatelskiego 2021. Ten projekt spodobał się 2585 osobom, które oddały na niego swój głos. Łącznie na realizację pomysłu miasto przeznaczy 400 tys. zł.
W grudniu 2020 r. władze Białegostoku ogłosiły konkurs rzeźbiarsko-architektoniczny, który był skierowany do absolwentów studiów wyższych artystycznych na kierunku rzeźby. Prace złożyło 18 osób. Konkurs został rozstrzygnięty 29 kwietnia. Sąd konkursowy przyznał pierwszą nagrodę w wysokości 15 tys. zł Jackowi Kicińskiemu z Gdańska i zaprosi autora zwycięskiej pracy do negocjacji dotyczącej realizacji projektu. Druga nagroda przypadła w udziale Karolowi Badynie z Pracowni Rzeźby „Forma” w Krakowie. Autor otrzyma 7,5 tys. zł. Trzy projekty otrzymały równorzędne wyróżnienia w wysokości 2,5 tys. zł. Były to prace Lyubomira Grigorova i Czawdara Todorowa, Andrzeja Szczepańca i Miłosza Korczaka oraz projekt ze Studia Rzeźby Maciej Jagodziński-Jagenmeer.
Na dzisiejsze (10 maja) uroczyste ogłoszenie wyników konkursu, został zaproszony syn Władysława – poseł Władysław Teofil Bartoszewski.
– Dziękuję prezydentowi miasta, radnym, ale przede wszystkim mieszkańcom Białegostoku za ten hołd. Cieszę się też, pomnik stanie w tak prestiżowym miejscu – na moście. O moim ojcu mówiono, że był budowniczym mostów – mostów między narodami, wyznaniami i pokoleniami. Dlatego tę lokalizację uważam za wyjątkowo trafną – podkreślił Teofil Bartoszewski.
– Zależało nam na tym, aby koncepcja pomnika opierała się na refleksji nad życiem i działalnością profesora, który był więźniem Auschwitz, walczył w Armii Krajowej, uczestniczył w Powstaniu Warszawskim. Był historykiem, ale również pisarzem i wybitnym dyplomatą – mówił prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. – To był wielki mąż stanu, który zostanie w pamięci Polaków na zawsze, jako człowiek żyjący według najwyższych, uniwersalnych wartości.
Pomnik upamiętniający Władysława Bartoszewskiego będzie składał się z tablicy memoratywnej, rzeźby – monumentu i innych elementów, niezbędnych do wykreowania formy artystycznej. Całość zostanie wykonana jako odlewy z brązu patynowanego - podaje portal bialystok.pl.
Pod postem zamieszczonym na facebookowym profilu miasta wywiązała się dyskusja na temat pomnika. Pojawiły się tam też komentarze internautów, którzy wyrażali swoją dezaprobatę dla budowy monumentu:
„A czymże się zasłużył ten pan dla Białegostoku?"
„Od niego białostocczanie dowiedzieli się, że warto być przyzwoitym."
„Białostocczanie o tym wiedzą pewnie wcześniej niż pan Bartoszewski. Czym zasłużył się dla Białegostoku, o tym nie wiadomo".
„A skąd oni o tym się dowiedzieli? Proszę nam napisać kto tak w Białymstoku głośno o tym mówił, poszedł za to siedzieć do więzienia i był prześladowany przez organa państwowe".
„Dobrze że nie pomnik Merkel albo Timmermansa"
„Bardzo dziękuję. Warto być przyzwoitym, a pomysł na upamiętnienie i jego forma zmusza do refleksji".
opr. (pb)
Zdjęcia - bialystok.pl: