Policjanci zatrzymali 5 obywateli Gruzji podejrzanych o kradzieże.
W sobotę, 13 lutego, dyżurny białostockiej komendy otrzymał zgłoszenie o złodzieju, który został zatrzymany w jednym ze sklepów na terenie miasta. Na miejsce pojechali policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Białymstoku.
Chwilę później mundurowi znaleźli przy 30-letnim obywatelu Gruzji skradzione rzeczy, między innymi: buty, alkohol, obcinacz do paznokci i skarpetki. Zgłaszający, który zatrzymał złodzieja poinformował funkcjonariuszy, że kilka minut wcześniej została skradziona również konsola do gier, alkohol, słuchawki i czekolada. Dodał również, że widział już wcześniej zatrzymanego w towarzystwie innych mężczyzn.
Mundurowi chcąc się upewnić, czy zatrzymany nie jest w posiadaniu innych kradzionych rzeczy postanowili sprawdzić samochód, którym przyjechał 30-latek. W trakcie interwencji z zaparkowanego tuż obok auta wysiadł i podszedł do policjantów inny mężczyzna informując, że opłaci mandat za kolegę. To stwierdzenie wzbudziło podejrzenie policjantów, ponieważ nikt go nie poinformował o kradzieży i mandacie za popełnione wykroczenie.
Funkcjonariusze podejrzewając, że mężczyźni mogli działać wspólnie, postanowili sprawdzić również jego samochód. Podejrzenia mundurowych potwierdziły się. Podczas przeszukania samochodu 29-latka policjanci znaleźli pozostałe skradzione przedmioty: konsolę do gier, alkohol, słuchawki i czekoladę, o których wspominał pracownik ochrony. W tym pojeździe przebywało 3 innych obywateli Gruzji w wieku 23, 35 i 47 lat, którzy również zostali zatrzymani.
Łączna wartość strat oszacowana przez właściciela sklepu to ponad 2 tysiące złotych. Dodatkowo śledczy ustalili, że czterech z zatrzymanych już wcześniej dokonało kradzieży. Do tych zdarzeń doszło na przełomie czerwca i lipca w Rokietnicy oraz Tarnowie Podgórnym w Wielkopolsce.
Mężczyźni usłyszeli zarzuty kradzieży. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności - czytamy na stronie bialystok.policja.gov.pl.
opr. (mik)