Od jutra w galeriach handlowych zostanie zamknięta większość sklepów. Nieczynne będą też kina. Jak na razie efektem ogłoszenia obostrzeń, jest większy niż zwykle ruch w tego typu obiektach.
W czwartkowy wieczór odwiedziliśmy jedną z białostockich galerii handlowych. Pierwsze, co rzucało się w oczy, to bardziej niż w ostatnim czasie zastawiony samochodami parking.
Co ciekawe, w znajdującym się w galerii hipermarkecie nie panował zbyt duży ruch. Wprawdzie ustawiały się dosyć długie kolejki, ale było to spowodowane raczej małą liczbą otwartych kas. Niewykluczone, że sporo osób udało się do kina. Po wieczornym seansie zwolniła się bowiem znaczna część miejsc parkingowych.
Klientów mogły też przyciągnąć atrakcyjne promocje. Na przykład jeden ze sklepów ze elegancką odzieżą oferował 50-procentowy rabat na asortyment z aktualnej kolekcji. Podobnie było w innej sieciówce z odzieżą. O 20 procent taniej można też było kupić w jednym z lokali zabawki. Wyglądało na to, że niektórzy rodzice już na początku listopada postanowili zaopatrzyć się w świąteczne prezenty dla swoich pociech. Dało się usłyszeć, że ruch w sklepach wzrósł od momentu ogłoszenia przez premiera kolejnych obostrzeń.
Podobna sytuacja będzie w białostockich galeriach prawdopodobnie także w piątkowy wieczór. Tymczasem od jutra zamknięte zostaną znajdujące się w nich sklepy z wyjątkiem aptek, sklepów spożywczych, drogerii i punktów usługowych. Nieczynne będą również kina.
Rząd w ten sposób chce zahamować rozwój pandemii koronawirusa. Jeżeli te obostrzenia nie przyniosą oczekiwanych efektów, Polaków czeka najprawdopodobniej kolejny lockdown.
Czytaj: Kiedy czeka nas narodowa kwarantanna? Rzecznik rządu zabrał głos
(mik)