Policjanci zatrzymali 31-latka podejrzanego o kradzież rozbójniczą. Mężczyzna w środę ukradł artykuły spożywcze, odepchnął pracownika ochrony i uciekł. Został zatrzymany już po kilku minutach poszukiwań. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
W środę tuż po godzinie 19 dyżurny białostockiej komendy otrzymał zgłoszenie o kradzieży, do której doszło w centrum Białegostoku. Na miejsce pojechali mundurowi z Oddziału Prewencji Policji. Ustalili oni, że do sklepu wszedł mężczyzna i podczas zakupów zjadł migdały, a następnie schował batonika i filet z kurczaka. Przechodząc przez kasę, zapłacił jedynie za alkohol. Całą sytuację obserwował pracownik ochrony, który stanął na drodze przestępcy. Ten, aby utrzymać się w posiadaniu skradzionych rzeczy odepchnął ochroniarza i uciekł ze sklepu.
Policjanci po kilku minutach poszukiwań odnaleźli mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi podanemu przez pracowników sklepu. Ten na widok radiowozu zaczął uciekać. Po krótkim pościgu 31-latek został zatrzymany przez funkcjonariuszy.
Śledczy postawili mu zarzut kradzieży rozbójniczej mniejszej wagi. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności - czytamy na bialystok.policja.gov.pl.
opr. (pb)
Zdjęcia - podlaska.policja.gov.pl: