Niespełna czteroletni chłopiec siedział na zewnętrznym parapecie okna na jednym z białostockich osiedli. Dziecko zauważyli policjanci patrolujący ulice, którzy natychmiast skutecznie zareagowali.
Dzisiaj tuż po północy podczas patrolowania ulic na jednym z białostockich osiedli policjanci z Wydziału Patrolowo - Interwencyjnego Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku zauważyli siedzące na zewnętrznym parapecie okna dziecko. Natychmiast udali się w rejon bloku.
Niespełna czteroletni chłopiec siedział na parapecie okna, grając w grę na telefonie komórkowym. Mundurowi bez chwili zwłoki zdjęli dziecko z okna. Jak się okazało, rodzice chłopca w tym czasie spali, nie zdając sobie sprawy z tego, że ich syn się obudził i bawił na parapecie.
Mundurowi kolejny raz dzięki zaangażowaniu i czujności być może zapobiegli nieszczęściu - czytamy na stronie bialystok.policja.gov.pl.
opr. (mik)