Serię niefortunnych medialnych wpadek zdążył zaliczyć zaraz po zakończeniu wyborów do Parlamentu Europejskiego Krzysztof Jurgiel. Gdy - tuż po opublikowaniu sondaży exit poll - myślał, że nie zdobył mandatu, pożalił się na... prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Później były minister rolnictwa sam siebie przyrównał do „wieśniaka”.
Początkowo, tuż po zakończeniu ciszy wyborczej, media bazując na sondażach exit poll podawały, że mandat w okręgu nr 3 zdobędą prawdopodobnie Karol Karski (PiS) oraz Tomasz Frankowski (KE). Krzysztof Jurgiel, który na liście Prawa i Sprawiedliwości startował z drugiego miejsca, wydawał się być tym faktem nieco rozczarowany.
Jeśli pan prezes Kaczyński tak promował na plakatach pana Karskiego i generalnie w wypowiedziach, no to wynik (Karol Karski - red.) miał lepszy. Nie było równej rywalizacji. Także szanse miałem mniejsze z tego powodu. Cieszę się jednak, że otrzymałem ponad 100 tysięcy głosów. To bardzo duże zaufanie w społeczeństwie. Nie wiem jeszcze jak się rozłożą głosy w województwie podlaskim i warmińsko - mazurskim. Myślę, że „jedynka” swoje robi. Tym bardziej, zdjęcie z panem prezesem i wypowiedzi pana prezesa na pana Karskiego. Dla mnie to było nie bardzo przyjemne. Pan prezes ma prawo mówić, na kogo będzie głosował. Ja tego nie miałem, to na pewno wpłynęło na wynik
- powiedział stacji TVN 24 w wyborczy wieczór Krzysztof Jurgiel.
Koniec końców okazało się jednak, że były minister rolnictwa mandat dostanie. Czy był jednak z tego powodu zadowolony? Kamera TVN 24 uchwyciła we wtorek rozmowę Krzysztofa Jurgiela z prezesem Krajowej Rady Izb Rolnych Wiktorem Szmulewiczem przed konferencją prasową.
- Dasz radę. Znam lepszych, co ku... nic nie wiedzą - motywował na sejmowym korytarzu byłego ministra rolnictwa Wiktor Szmulewicz.
- To jest mój cel, żeby za miesiąc... Sporo umiem już, ale... - stwierdził na to Krzysztof Jurgiel. Jak pisze Fakt, możliwe, że miał na myśli naukę języka angielskiego.
W pewnym momencie świeżo wybrany europoseł zorientował się, że tylko on nie założył tego dnia na konferencję prasową krawata.
- Teraz wszyscy w krawatach, a ja jak ten wieśniak - przyznał.
- A ty europoseł. Ty już Europejczyk, bracie - odparł na to prezes.
Krzysztof Jurgiel popisał się w Sejmie! ???? „Wszyscy w krawatach, a ja jak ten wieśniak” https://t.co/yE8AwyDl1c
— Jakub Szczepański (@SzczepanskiKuba) May 29, 2019
Krzysztofa Jurgiela czeka teraz 5-letnia kadencja w Parlamencie Europejskim. Mandat udało mu się zdobyć dzięki 104 592 głosom. Na „jedynkę” PiS-u, czyli Karola Karskiego, którego również czeka wyjazd do Brukseli, zagłosowało 184 054 wyborców. Do europarlamentu z okręgu nr 3 dostał się jeszcze Tomasz Frankowski z Koalicji Europejskiej, który zdobył 125 845 głosów.
Czytaj też: Boniek do Frankowskiego: Tomek, nic z twojej obecności w Brukseli nie wyniknie
(mik)