Pomysł ustanowienia 12 listopada dniem wolnym od pracy został przyjęty z entuzjazmem przez prawie wszystkie siły polityczne w kraju. Prawie...
- Czy teraz jeżeli będziemy obchodzili urodziny, to następny dzień powinniśmy sobie zrobić wolny, jako święto po urodzinach? - pytał retorycznie z sejmowej mównicy pochodzący z Białegostoku poseł Nowoczesnej Krzysztof Truskolaski. - Co z produkcją w firmach? Co z umówionymi spotkaniami? Co z operacjami? Co z wizytami u lekarza? Co z rozprawami w sądzie. Przecież ludzie już dawno to sobie poplanowali. A wy teraz budzicie się przed drugą turą wyborów (samorządowych - red.), że trzeba ludziom dać dzień wolny od pracy - dodał.
Pomysł skomentował też na swojej facebookowej stronie.
????Polska pod rządami PiS-u zamienia się w kraj absurdów‼️
✅11 listopada jest najważniejszym świętem państwowym w Polsce. W tym roku wypada 100 rocznica odzyskania niepodległości przez naszą Ojczyznę.
⛔PiS zamiast skupić się na godnym uczczeniu tego wydarzenia, wpadł na pomysł, by dzień po święcie narodowym - uczynić dniem wolnym.
⛔Jest to kolejne absurdalne działanie obozu rządzącego, który narazi nasz budżet na straty.
Zapraszam Państwa do zapoznania się z moją wypowiedzią sejmową w opisanej sprawie.
- napisał Krzysztof Truskolaski.
W piątek Senat przyjął projekt ustawy w sprawie ustanowienia 12 listopada dniem wolnym w 2018 roku. Akt wróci więc do Sejmu. Prezydent podpisać będzie się pod nim mógł najwcześniej w piątek, 9 listopada.
Czytaj więcej: 12 listopada dniem wolnym od pracy
Niektórzy - podobnie jak poseł Krzysztof Truskolaski - pomysł PiS-u uważają za nietrafiony. Nie kryją jednak radości z dodatkowego dnia wolnego.
Czy 12 listopada jako dzień wolny to głupi pomysł? Tak.
— Alex (@Super_Timor) 24 października 2018
Czy mimo to się cieszę? Jeszcze jak.
(mik)