34-latek został przyłapany ze środkami odurzającymi. Możliwe, że gryzło go sumie, bo policjantom postanowił powiedzieć o jeszcze jednym swoim czynie.
W środę w godzinach porannych funkcjonariusze z Oddziału Prewencji patrolowali ulice w centrum Białegostoku. W trakcie służby zatrzymali 34-latka, który posiadał przy sobie środki odurzające.
34-latek opowiedział mundurowym, że wcześniej jechał samochodem, paląc jednocześnie marihuanę. Badanie testem narkotykowym potwierdziło słowa mężczyzny.
Funkcjonariusze zatrzymali mu prawo jazdy i przewieźli do policyjnego aresztu. Teraz 34-latek za swoje czyny odpowie prawdopodobnie przed sądem.
(mik)