Już w niedzielę na skrzyżowaniu ulicy Warszawskiej z Pałacową w Białymstoku pojawią się czołgi renault FT17, jednostki konne i ponad stu żołnierzy. Nie ma jednak powodu do obaw. To tylko rekonstrukcja bitwy sprzed 97 lat.
20 sierpnia o godzinie 13 rozpocznie się rekonstrukcja bitwy białostockiej. Weźmie w niej udział około 120 rekonstruktorów z całej Polski, a także z Rosji i Białorusi. Białostoczanie w trakcie pokazu zobaczą sto jednostek broni, dwa polskie czołgi renault FT17, sowiecki samochód pancerny Puciłowski Austin oraz dziesięć jednostek konnych.
W rejonie ulic Warszawskiej i Pałacowej zostaną ustawione telebimy. Przed rozpoczęciem rekonstrukcji pojawią się na nich archiwalne zdjęcia opatrzone komentarzami, dotyczące wojny polsko-bolszewickiej z lat 1919-1920.
„Widowisko potrwa ok. 45 minut. Potem rekonstruktorzy i pojazdy biorące w niej udział udadzą się pod Muzeum Wojska. Tam będzie można obejrzeć z bliska czołgi i pancerne auto oraz porozmawiać z uczestnikami inscenizacji. Będzie też możliwość zwiedzania ekspozycji muzealnych. Chętni poczęstują się wojskową grochówką” - czytamy na stronie bialystok.pl.
Kierowcy przejeżdżający w niedzielę w okolicach ronda przy pałacu Branickich powinni liczyć się z utrudnieniami w ruchu. Skrzyżowanie ulicy Warszawskiej z Pałacową na czas rekonstrukcji zostanie zamknięte. Czasowo nieprzejezdne mogą być też ulice w pobliżu Muzeum Wojska.
Bitwa białostocka została stoczona 22 sierpnia 1920 roku w trakcie wojny polsko-bolszewickiej. 1. Pułk Piechoty Legionów starł się z wycofującymi się spod Warszawy jednostkami armii sowieckiej.
Zgrupowanie polskie ruszyło na Białystok o godzinie 2 w nocy. Dzisiejszej stolicy województwa broniło około 2 400 bolszewików, wspieranych działami i ciężkimi karabinami maszynowymi. Polacy dowodzeni przez kpt. Józefa Marjańskiego przerwali linię obrony i wdarli się do miasta od strony przedmieścia Skorupy.
W walkach ulicznych żołnierzy wspierali okoliczni mieszkańcy. Około godziny 7 Polacy mieli już ponad 2 tys. jeńców. W ich ręce wpadły też m. in. trzy pociągi wyładowane zapasami i sprzętem wojskowym.
Bolszewicy uciekający od strony Warszawy przypuścili jednak kolejne natarcie. Walki objęły praktycznie cały Białystok. Miasto było na przemian tracone i zdobywane przez każdą ze stron. Pomimo przewagi liczebnej Rosjanie po całym dniu działań wojennych ponieśli klęskę.
600 bolszewików zginęło bądź zostało rannych. Żołnierze dowodzeni przez kpt. Marjańskiego, który zginął broniąc sztabu pułku oraz kpt. Zygmunta Wendę pojmali około 8 tys. jeńców. Była to największa bitwa w historii Białegostoku.
(mik)