Policjanci z białostockiej drogówki pilotowali samochód, którym przewożone było roczne dziecko potrzebujące specjalistycznej pomocy lekarskiej. Blisko stukilometrowa policyjna eskorta pozwoliła rodzicom w bardzo krótkim czasie dotrzeć do Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.
Wszystko zaczęło się w sąsiednim powiecie. W czwartek funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Bielsku Podlaskim aspirant sztabowy Rafał Kotowicz i sierżant sztabowy Łukasz Buraczyk otrzymali informację od dyżurnego jednostki o rocznym dziecku potrzebującym policyjnej eskorty. Mundurowi dowiedzieli się, że rodzice będąc na wizycie u lekarza rodzinnego, usłyszeli, że dziecko musi natychmiast znaleźć się w szpitalu. Z relacji rodziców wynikało, że córce pękł naczyniak i potrzebna jest natychmiastowa konsultacja z chirurgiem dziecięcym. Eskortę rozpoczęli policjanci z bielskiej komendy, którzy przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych przeprowadzili pilotaż do miejscowości Ryboły.
Tam czekali już na nich funkcjonariusze z białostockiej drogówki młodszy aspirant Adam Szewiak oraz starszy posterunkowy Paulina Kuryłowicz. Mundurowi torując drogę pilotowanemu pojazdowi, poprzez używanie sygnałów uprzywilejowania szybko dotarli pod drzwi Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.
Błyskawiczna reakcja policjantów pozwoliła szybko i bezpiecznie przetransportować dziecko pod opiekę lekarzy - czytamy na stronie bialystok.policja.gov.pl.
opr. (mik)