Strażacy z całego województwa gaszą pożar składowiska odpadów w Studziankach. Na miejsce wciąż dojeżdżają kolejne środki. Nad drogą krajową nr 19 utworzyła się chmura dymu.
{ads3}
Po godzinie 15 straż pożarna otrzymała zgłoszenie o pożarze na składowisku odpadów w Studziankach (na przeciwko sortowni, w której w przeszłości dochodziło do pożarów). Kilkadziesiąt minut później część ogromnej hałdy była już w dużej mierze objęta ogniem.
- Sytuacja jest już opanowana. Na miejscu działają 22 zastępy PSP i OSP. Sytuacja jest bardzo trudna. Jest silny wiatr, zagrożony jest pobliski las i budynek sortowni - powiedział nam po godzinie 16 st. bryg. Kazimierz Kulesza, zastępca Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku.
Na miejsce ściągnięto strażaków z całego województwa. Oprócz jednostek z powiatu białostockiego w Studziankach są też wozy z m. in. JRG Sokółka i Zambrów.
Akcja może potrwać wiele godzin. Dym rozchodzi się w kierunku lasu, nie powinno więc wystąpić zagrożenie dla mieszkańców. W okolicy słychać wybuchy. To płonące tworzywa sztuczne.
Strażacy co jakiś czas wyjeżdżają po wodę m. in. w okolice Wasilkowa. W związku z tym występują utrudnienia na DK 19. Ruchem w pobliżu zjazdu do wysypiska kieruje policja.
Do Studzianek przyjechał też burmistrz Wasilkowa Mirosław Bielawski. Nie wiadomo, co było przyczyną pożaru.
(mik)
Akcja gaśnicza w Studziankach:
Pożar wysypiska śmieci w Studziankach: