Sala w Gminnym Centrum Kultury w Gródku podczas pokazu filmu Kler Wojciecha Smarzowskiego była wypełniona po brzegi. Wzbudzająca kontrowersje produkcja została wyświetlona również w Michałowie.
Kler został wyświetlony w Gródku w środę. Sala Gminnego Centrum Kultury w Gródku była wypełniona po brzegi. Dzień wcześniej najnowszą produkcję Wojciecha Smarzowskiego obejrzeli widzowie z Michałowa.
Jak podały ogólnopolskie media Kler Wojciecha Smarzowskiego pobił rekord weekendowego otwarcia, który dotychczas należał do Pięćdziesięciu twarzy Greya z 2015 roku. Obraz w ciągu trzech dni obejrzało prawie milion widzów.
Kler zobaczyć można w białostockich Heliosach. W weekend większość osób bilety - ze względu na spore zainteresowanie - kupowała z wyprzedzeniem przez internet. Ci, którzy na wyjście do kina zdecydowali się na kilka godzin przed projekcją, z reguły zadowolić musieli się miejscami w pierwszych rzędach.
Kler Wojciecha Smarzowskiego opowiada o losach trzech księży: Kukuli, Lisowskiego i Trybusa, których przed laty związał tragiczny wypadek. Obecnie ks. Lisowski robi karierę pracując w kurii u arcybiskupa Mordowicza, ks. Kukula ma problemy w swojej parafii, a ks. Trybus jest proboszczem na wsi. W rocznicę wypadku duchowni spotykają się razem. Losy trzech księży splotą się znowu, a przyszłe zdarzenia wpłyną na ich dalsze życie - podaje Wikipedia.
W sieci jeszcze przed krajową premierą przetoczyła się burzliwa dyskusja zwolenników i przeciwników obrazu (choć niewielu miało okazję go obejrzeć).
Czytaj więcej: Film wzbudzający kontrowersje do obejrzenia w GOK-u. W jednym z miast wstrzymano emisję
Sam Wojciech Smarzowski znany jest z używania mocnych, czasami wręcz przejaskrawionych, środków wyrazu, podkreślających poruszane przez niego problemy. W 2016 roku na ekrany polskich kin wszedł Wołyń, opowiadający o rzezi dokonanej na Polakach przez Ukraińców w latach 1943 - 1944. Trzy lata wcześniej premierę miała Drogówka, ukazująca rzekome patologie w polskiej policji.
(mik)