Białostoccy policjanci zatrzymali trzy osoby podejrzane o usiłowanie kradzieży rozbójniczej i kradzież. Dwoje z nich wpadło w ręce policjantów w bezpośrednim pościgu. Wartość strat pokrzywdzony z Czarnej Białostockiej oszacował na 8 tysięcy złotych. W sklepach w Białymstoku i w Wasilkowie złodziei powstrzymali pracownicy ochrony. Podejrzani usłyszeli już zarzuty.
W piątek dyżurny białostockiej komendy otrzymał zgłoszenie o podejrzanych osobach, które kilka godzin wcześniej prawdopodobnie okradły drogerię w gminie Czarna Białostocka. Podejrzani próbowali również okraść drogerię w Wasilkowie. Jeden z nich został ujęty przez pracownika ochrony. Pozostałe dwie osoby uciekły.
Zgłaszający podał rysopis, markę samochodu oraz kierunek ucieczki. Na miejsce natychmiast pojechali białostoccy policjanci. Po kilku minutach poszukiwań w rejonie Osowicz zauważyli opisywany samochód, a w nim trzy osoby. Na widok radiowozu wszyscy wysiedli i zaczęli uciekać. Mundurowi natychmiast ruszyli za nimi w pościg. Już po kilku minutach dwoje z podejrzanych było w rękach policjantów. Zatrzymani to 30-latka i jej 35-letni wspólnik. Z kolei ujęty przez ochronę mężczyzna to 66-letni białostoczanin. Policjanci w samochodzie podejrzanych znaleźli skradzione rzeczy.
Śledczy ustalili, że szajka złodziei tego dnia próbowała ukraść z drogerii w Białymstoku towar o wartości ponad 7 tysięcy złotych. Przeszkodził im pracownik ochrony. Później podejrzani pojechali do Czarnej Białostockiej, gdzie ukradli artykuły kosmetyczne za ponad 8 tysięcy złotych. Policjanci znaleźli skradzione przedmioty w porzuconym przez nich volkswagenie. Swoją złodziejską wyprawę zakończyli w jednej z drogerii w Wasilkowie, tam również powstrzymał ich pracownik ochrony.
Cała trójka usłyszała już zarzuty usiłowania kradzieży rozbójniczej i kradzieży. Za kradzież rozbójniczą grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności - czytamy na bialystok.policja.gov.pl.
opr. (pb)