Białostoccy policjanci zatrzymali minionej doby pięć poszukiwanych osób. Jedna z nich to 45-latek, który sam przyszedł do komisariatu. Mężczyzna powiedział, że w sumie nie wie po co przyszedł, ale wydaje mu się, że jest poszukiwany. Miał rację. Policjanci ustalili, że 45-latek ma do odbycia karę roku pozbawienia wolności.
Policjanci z posterunku w Choroszczy ustalili miejsce zamieszkania mężczyzny poszukiwanego za kradzież. Wczoraj po godzinie 11 mundurowi zapukali do jednego z domów, gdzie drzwi otworzył im zaskoczony 57-latek. Teraz najbliższe dwa miesiące spędzi on w areszcie.
Kolejny poszukiwany został zatrzymany przez policjantów z białostockiej patrolówki. Podczas legitymowania mundurowi ustalili, że 43-latek ma do odbycia karę 15 dni pozbawienia wolności za popełnione wykroczenia.
Tymczasem dziś kilka minut po północy do Komisariatu Policji IV w Białymstoku przyszedł mężczyzna i powiedział dyżurnemu, że nie wie po co przyszedł, ale wydaje mu się, że jest poszukiwany. Okazało się, że miał rację. Policjanci ustalili, że 45-latek ma do odbycia karę roku pozbawienia wolności za wywarcie wpływu na uczestnika postępowania.
Mundurowi zatrzymali również 28-latka, który po opłaceniu grzywny uwolnił się od kary ośmiu dni pozbawienia wolności. Jedna osoba była też poszukiwana do ustalenia miejsca pobytu.
bialystok.policja.gov.pl
opr. (pb)