140 nowych łóżek w komfortowych pokojach, sala terapeutyczna i sala fitness – to wszystko jest do dyspozycji pacjentów szpitala w Choroszczy.
Dzisiaj odbyło się uroczyste otwarcie nowoczesnego, choć w zabytkowym kompleksie XIX-wiecznej fabryki włókienniczej Moesów, budynku Samodzielnego Publicznego Psychiatrycznego ZOZ w Choroszczy, a właściwie jednego z budynków o powierzchni 5 tysięcy mkw. Składa się on z trzech segmentów – centralnie położonej części diagnostyczno-terapeutyczno-żywieniowej oraz dwóch oddziałów łóżkowych. W piwnicy usytuowano szatnie i łazienki pracowników oraz pomieszczenia techniczne i gospodarcze.
- Realizacja tej inwestycji wzmocniła infrastrukturę naszej placówki, polepszyła warunki i bezpieczeństwo pracy personelu i leczenia pacjentów, a także poprawiła dostępność do usług medycznych z zakresu psychiatrii dla mieszkańców całego regionu – poinformowała Ewa Zgiet, dyrektor SPP ZOZ w Choroszczy.
Przebudowa trwała blisko 2,5 roku pod nadzorem konserwatora zabytków. Wnętrze całkowicie się zmieniło – poszerzono korytarze, wzmocniono szyby w oknach, wymieniono wszystkie instalacje. Wiele sal ma swoje łazienki, podczas gdy wcześniej zdarzało się, że był jeden węzeł sanitarny na cały oddział. Zakupiono też nowe łóżka i szafki dla chorych.
Pacjenci mają też do dyspozycji nową, wyposażoną salę terapeutyczną oraz salę fitness z bezpiecznym sprzętem sportowym (np. bez ciężarków do podnoszenia).
Do przebudowanych pomieszczeniach przeniesiono trzy oddziały - ogólnopsychiatryczny V (60 łóżek), ogólnopsychiatryczny VI (60 łóżek) i leczenia zaburzeń nerwicowych (20 łóżek).
- Bardzo się cieszę, że kolejna inwestycja w podlaskiej służbie zdrowia została wykonana. Tym bardziej, że chodzi o jednostkę podległą samorządowi województwa podlaskiego. Mam nadzieję, że ta modernizacja podniesie jakość świadczonych usług, a pacjenci będą mogli się leczyć w komfortowych warunkach – powiedział podczas otwarcia Marek Malinowski, członek Zarządu Województwa odpowiedzialny za obszar zdrowia.
- Czterdzieści lat temu sale liczyły i po 20 chorych, a jak brakowało łózek, to braliśmy sienniki wypełnione słomą. Na szczęście to już czasy minione. Ale nie tylko nowoczesność się liczy. Wciąż ważna jest idea humanizacji, aby pacjenci zawsze byli otoczeni odpowiednią troską – powiedział z kolei dr Tadeusz Borowski-Beszta, dyrektor szpitala w latach 1980-1985 i twórca pierwszego w Polsce stacjonarnego hospicjum.
Inwestycja pochłonęła około 13,1 mln złotych, z czego prawie 9 mln złotych pochodziło z budżetu województwa, a ponad 3 mln złotych z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach RPOW. Szpital dołożył blisko 1 mln złotych z własnych środków.
Jednocześnie odział ogólnopsychiatryczny VI otrzymał imię dr Janiny Bernasiewicz – przedwojennej lekarki, oddanej całym sercem swoim pacjentom i dyrektor szpitala w latach 1948-1953. W dzisiejszych uroczystościach wziął udział bratanek doktor – Marek Kobyliński wraz z żoną Alicją, którzy nie kryli swojego wzruszenia.
- Moje dzieci, jak się o tym dowiedziały, to aż się popłakały - powiedział Marek Kobyliński, dziękując za uhonorowanie ciotki. - Kiedyś ją zapytałem, czy nie boi się swoich pacjentów. Opowiedziała historię, jak ją kiedyś gonił z nożem jeden z chorych. Ona się odwróciła i wskazała: ”Kuchnia jest tam”. „O, dziękuję pani doktor” odpowiedział pacjent i się uspokoił… - dodał.
To jeszcze nie koniec prac. Wiosną teren za budynkiem zostanie ogrodzony i zagospodarowany w taki sposób, by chory mogli spędzać wolny czas na świeżym powietrzu.
CZYTAJ TAKŻE: 9 milionów złotych na inwestycje. Gmina Choroszcz przedstawiła projekt budżetu na 2021 roku [LISTA]
(erw)
Zdjęcia - wrotapodlasia.pl: